Z miłość można zabić
- Więc jak było z tymi Pana kochankami. To one odchodziły czy Pan je zostawiał abyznów się rozkochać w kimś innym i aby one mogły kochać kogoś innego? Mężczyźni przecież są łowcami
- Kobieta nie jest warta być kochanką,
jeśli nie potrafi kochać. Od kochania do miłości jeszcze długa droga, ale może
być początkiem wspaniałego romansu. Niestety romans nie ma w sobie na tyle lojalności
żeby przetrwać kryzys. Łatwiej jest się zakochać niż kochać. Z kochania powoli
rodzi się miłość i ona może stać się nierozerwalna. W swoim życiu byłem
kochankiem i miałem kochanki, poczułem się zdradzony więcej razy niż
zdradziłem. Miłość przyszła w najmniej oczekiwanej chwili i zmieniła moje dotychczasowe
życie.
- Co się stało z kobietą, która była
dla Pana wszystkim?
- Była wszystkim i to wszystko się
skończyło. Dzieliło nas więcej niż byliśmy w stanie zauważyć, kiedy spędzaliśmy
noce i dni oddając się sobie bez pamięci o tym jak wygląda rzeczywistość. Od
słów które uwieńczały nasze pragnienia do postanowień upływało coraz więcej
czasu i ostatecznie usłyszałem słowa, których oczekiwałem „chcę to wszystko
zakończyć„.
- czy można tak po prostu wszystko
zakończyć?
- tak … można jednym pocałunkiem.
- Dlaczego? Czy nie należy walczyć o
bycie razem?
- Jeśli widzisz sens walki to musisz
ją podjąć, ale jeśli bycie z kimś wymaga krwi to musisz ocenić czy warto ją
przelać.
- Nie rozumiem. Musiał Pan kogoś
zabić, żeby być z kobietą, którą Pan kochał?
- To byłoby zbyt proste – odpowiadam z
wielkim rozbawieniem, ale sam doprowadziłem do takiego pytania wspominając o
krwi. – Tak śmierć staje często rozwiązaniem wielu rozterek. Ale dawno
skończyły się lata pojedynków na szable. Dzisiaj walczy się innym rodzajem
broni.
- Jakim?
- Pieniądzem.
Przyznała mi rację skinieniem głowy z
wielkim poczuciem ulgi, że mówiłem tylko w przenośni o zabijaniu. Jednak czy
mogła wiedzieć, że właśnie pieniądz przyprawił więcej osób do śmierci niż
szabla czy muszkiet.
Komentarze
Prześlij komentarz