Posty

Prostytucja

  - Ludzie to prostytutki… nie tylko ci, którzy oddają swoje ciała za wcześniej ustaloną stawkę odgrywając krótkie role po czym znikają, lub otwierają drzwi swoich pokoi dając do zrozumienia że Twój czas się skończył. Większym aktem rozpusty jest oddanie swojego ciała i umysłu w zamian za długotrwałe dobra: pracę, mieszkanie, samochód, odzież i cały nadmuchany i wyuzdany prestiż. Dla zabawek oddajemy w niewolę swoje ciała niczym małe dzieci, które zapragnęły lalki do zabawy.   - Ostro powiedziane. - Pieniędzmi trudniej się posługiwać niż mieczem. Można nimi zabić siebie i śmiertelnie zranić innych a często tych którzy są nam najbliżsi. - … ale czy można żyć bez pieniędzy? -Przeprowadź się do mnie to zobaczysz że to jest możliwe.

Z miłość można zabić

- Więc jak było z tymi Pana kochankami. To one odchodziły czy Pan je zostawiał abyznów się rozkochać w kimś innym i aby one mogły kochać kogoś innego? Mężczyźni przecież są łowcami - Kobieta nie jest warta być kochanką, jeśli nie potrafi kochać. Od kochania do miłości jeszcze długa droga, ale może być początkiem wspaniałego romansu. Niestety romans nie ma w sobie na tyle lojalności żeby przetrwać kryzys. Łatwiej jest się zakochać niż kochać. Z kochania powoli rodzi się miłość i ona może stać się nierozerwalna. W swoim życiu byłem kochankiem i miałem kochanki, poczułem się zdradzony więcej razy niż zdradziłem. Miłość przyszła w najmniej oczekiwanej chwili i zmieniła moje dotychczasowe życie. - Co się stało z kobietą, która była dla Pana wszystkim? - Była wszystkim i to wszystko się skończyło. Dzieliło nas więcej niż byliśmy w stanie zauważyć, kiedy spędzaliśmy noce i dni oddając się sobie bez pamięci o tym jak wygląda rzeczywistość. Od słów które uwieńczały nasze pragnienia do pos

Moralni aż po grób

  - Jestem synem mojego ojca i matki. Z tego, co pamiętam w przeszłych pokoleniach również nie było synów i córek, które wychowywane byłyby nie przez swoich rodziców. Wzór do naśladowania; wierni sobie aż po grób z pokolenia na pokolenie bez względu na koszty. - Czasami łatwiej jest zachować wierność innym niż samemu sobie. – kontynuowałem swoją myśl o związkach - Składanie obietnic, które słyszą inni motywuje nas do ich wypełnienia choćby, dlatego że chcemy im udowodnić, że jesteśmy wierni słowom, a te, które wypowiadamy w swoim sercu są niepoparte presją otoczenie, bez ciężaru nakazu i z lekkością potrafimy je przekładać na inne czasy, które bardziej sprzyjają naszym postanowieniom. Odkładamy siebie jak mapę, która wydaje się być nie potrzebna w znanym nam krajobrazie. Przecież nikt tak nie zna nas jak my sami. Pewni siebie kroczymy do przodu omijając najcenniejsze chwile, które nas spotykają a kiedy przychodzi moment, lub świadomość zakończenia tej wędrówki uświadamiamy sobie jak wi

Młodość

- O czym Pan teraz myśli? To pytanie wybija mnie z rytmu myślenia o tym, o czym myślałem. O jej włosach, które jak wodospad spływają po policzkach by opaść na ramionach. Rozpłynąć się po skromnie okrytym dekolcie i czekać na delikatny ruch by znów dryfować po głowie. - O czym myślę? O Pani włosach. O tym, że mają urokliwy blask. Jej policzki delikatnie się zarumieniają a błękit oczu chowa się pod powiekami unikając mojego wzroku. - Panie Maksymilianie wróćmy do pana książki o życiu. - Nie ma sensu wracać do czegoś, co nigdy nie powstało. Czy nie warto zastanowić się nad tym, co jest przed nami? Tak, wiem, co Pani sobie teraz pomyśli. Że w moim wieku raczej częściej powinno się wracać do wspomnień, bo tego, co przede mną   już niewiele zostało. - Ma Pan zupełną rację. Przed młodymi świat stoi otworem. Rzadko wracamy do przeszłości a wszystko, co przed nami wydaje się proste. Uważamy, że zawsze mamy rację a to, co mówią starsi jest już bezużyteczne. Proszę mi jednak szczerze po

Rozmowa to więcej niż słowa

Milczenie z drugim człowiekiem jest głębszym dialogiem niż potok nieprzemyślanych słów. Często wykrzyczanych na przekór ciszy, która więcej mówi niż najgłębsze monologi. W każdym stwierdzeniu w którym przewodnie słowo to: "Ja, My, uważam że" i dziesiątki zaimków podkreślających nasza wartość i egoizm zapominając o naszym rozmówcy.  Czy w miłości istnieje słowo "ja"? Jeśli istnieje to pod warunkiem, że jest czymś więcej niż "MY"  Rozmowa to prolog do życia we dwoje a jej kontynuowanie to baśń niekończących się obrazów opisujących wspólne chwile pomimo tego, że często te chwile spędzamy oddzielni.  Kocham rozmawiać z moją kobietą i nie wyobrażam sobie że mógłbym Ją zakrzyczeć własnymi opiniami pomimo tego, że posiadamy osobne zdania, który wypowiadamy różnym tonem głosu.  Rozmowa to więcej niż słowa.  

Śmierć wciąż walczy

Mój umysł i moje ciało nie są jednym. To jak trójca rozdzielona przez papieża, który chciał zachować tajemnicę wiary tylko dla siebie. Jedno ciało a w trzech postaciach. Wiem, że jestem ale nie mam ciała. Wiem że jestem w ciele ale nie mam siły tego ciała poruszyć by stać się sobą. Umysł rozczepił się z duszą, która nie uleciała do nieba tylko krąży nad ciałem nie mogąc go wskrzesić do życia. To jest ciało a to jest krew moja, która rozgrzewa moje ciało i stanowi o jego życiu.  Umarłem czy jeszcze żyję? 

Więcej niż pożądanie

- Siedzimy razem przy jednym stole od kilkunastu minut a mam wrażenie, że znam Pana wiele lat. Mam wrażenie, że już kiedyś rozmawialiśmy, że już razem siedzieliśmy przy jednym stole. To spotkanie jest jak przeznaczenie. - Nigdy nie wierzyłem w przeznaczenie – przerywam jej zdanie jakbym chciał wstawić pauzę zanim powie coś, co odmieni naszą rozmowę w akt intymnego dialogu. Dialog o życiu i duszy.   - Nawet, jeśli w coś nie wierzymy nie oznacza to, że tego nie ma. - Zgadzam się, że nie wszystko zależy tylko od nas. Również cieszę się z naszego spotkania. Dawno nie spotkałem kogoś, kto ma tak otwarty umysł i tak piękne ciało. – piękne ciało warte pożądania pomimo wieku wciąż potrafię pragnąć kobiety jednak teraz nie chodziło o zwykłe pożądanie. To uczucie jest podobne do wzruszeń kiedy patrzy się na łąkę pełną kwiatów i choć chciałoby się je wszystkie zerwać to świadomie wiemy że najpiękniej wyglądają na łące.