Prolog
Prolog
Największa miłością mojego
życia jest moje życie, które mogę poświęcić dla najbliższych; osób, które
kocham, lubię a także tych, których nienawidzę. Nie będę się roztrząsał nad tymi,
którzy są mi obojętni, bo dla nich nic więcej zrobić nie mogę. W codziennym
życiu przeoczyłem największą miłość życia, tą, która mogła dać mi najwięcej i
której ja byłem gotów oddać wszystko. Poświęcić najwięcej, zapomnieć o tym do
było dotąd, lecz czy właśnie to była największa miłość skoro wymagała tylu
poświęceń? Jeśli moja miłość ma być bezgraniczna to musi byś tą, którą czuję
obecnie. Jak nie stracić tego, co mnie spotkało w niewinnej chwili, której nie planowałem
a która nastała i pochłonęła spychając na właściwy szlak, który był moim kierunkiem
sprzed wielu lat, wtedy, kiedy zaczynałem swoją wędrówkę? Czy mogę rozpocząć
życie na nowo? A może muszę sięgnąć dna żeby znów stanąć na nogi?
To książka o miłości widzianej
z drugiej strony, jak gdyby innymi oczami, bez zbędnych emocji i ocen. Nie jest
opowiadaniem o śmierci, lecz o życiu, które warto wykorzystać nie trwoniąc go
na zbędę marzenia, które wielokrotnie nie należą do nas samych leczy są pragnieniami
naszych doradców, bez względu na to czy są to rodzice, przyjaciele, żony/mężowie,
kochanki/kochankowie a także profesorowie i pracodawcy. Jak często słyszę o
byciu dużym dzieckiem i mam pewność o powadze dorosłości nie zapominając o młodzieńczej
radości. Chcę tylko powiedzieć, że głupi uśmiech z byle powodu nie jest tym
samym co dziecięca radość, bo ona wypływała ze szczerości i z przeżywania
zamiast udawania i kopiowania życia.
Komentarze
Prześlij komentarz